Wspomnienie
W trakcie mojego drugiego morskiego kontraktu spotkała mnie przykra historia - straciłem aparat. Nie mogłem znieść niemożności robienia zdjęć. Zacząłem więc używać telefonu do fotografowania, a potem też do kręcenia krótkich ujęć. Dawało mi to dużą satysfakcję, więc kiedy kupiłem lepszej jakości aparat kontynuowałem filmowanie. Weszło mi to w krew na tyle, że z uśmiechem na ustach zmniejszałem i tak już skromny czas przeznaczony na sen, byleby tylko być świadkiem wschodów i zachodów.. Tamta podróż trwała 7 miesięcy, materiału uzbierało się więc na ponad półgodzinną relację..
Poniżej prezentuję krótki fragment przygotowany na konkurs organizowany przez Akademię Morską w Gdyni. Nagranie w konkursie tym zdobyło wyróżnienie :)